- autor: dzagos14, 2015-05-27 19:07
-
Niespodzianka w Wyżycach...
Do meczu przystąpiliśmy w osłabionym i okrojonym składzie , z powodu nieobecności kilku zawodników.
Na początku meczu nasza drużyna ruszyła do ataków, już w 5 minucie mogło być 1:0 . Piłkę na wolne pole dostał Maciej Łagos, pobiegł z nią w pole karne,minął obrońcę jednak jego strzał był za czytelny i został wybroniony. Kolejna sytuacja to kolejny strzał Maćka, jednak tym razem zbyt delikatny . W następnej akcji strzał Marka Kity wybronił bramkarz . Jednak co się odwlecze to nie uciecze . w 20 minucie z rzutu wolnego po lekkim rykoszecie bramkę zdobył Marcin Kita. W 1 połowie Polonia nie potrafiła zagrozić naszej bramce , i oddawał tylko nie groźne strzały z dystansu. 2 połowę lepiej zaczęła Polonia jednak nasza defensywa spisywała się bez zarzutów . w 55 minucie po podaniu Maćka w pole karne wbiegł Marek i został sfaulowany przez bramkarza w wyniku czego dla naszej drużyny został przyznany rzut karny , który pewnym strzałem w środek pod poprzeczkę wykorzystał Marcin Kita . Kilka chwil po tej bramce wyraźnie podcinany w polu karnym był Maciek jednak sędzia nie przyznał rzutu karnego twierdząc że nasz napastnik się położył. Prowadzenie 2:0 w tym meczu tym razem zgubiło naszą drużyną,która poczuła się zbyt pewnie. Od około 60 minuty Polonia zaczęła dominować w meczu. W 65 minucie mieli bardzo groźny rzut rożny jednak zawodnik gospodarzy z kilku metrów nie trafił głową do bramki . Z drugiej strony po podaniu Fasoli w dogodnej sytuacji znalazł się Maciek jednak strzelił za bardzo w środek bramki i bramkarz nogami wybronił ten strzał . Odpowiedź Polonii była piorunująca , napastnik znalazł się sam na sam z Wojtkiem Starym jednak ten popisał się fantastyczną interwencją i wybronił strzał z kilku metrów . Po kilku minutach drużyna z Wyżyc zdobyła kontaktową bramkę, była ona kontrowersyjna gdyż nie został odgwizdany faul na naszym kapitanie, który przez to stracił piłkę w bocznym sektorze boiska a zawodnik gospodarzy dostał dobrą piłkę na wolne pole i pewnie umieścił piłkę w siatce . Polonia wyrównała po niespełna 5 minutach . Tym razem bardzo dobrze rozegrali akcję i wykreowali czystą pozycję swojemu pomocnikowi ,który strzelił po długim słupku , pozostawiając bez szansa Wojtka. Pod koniec meczu nasza drużyna miała jeszcze szansę na zwycięską bramkę ale strzał głową Maćka z około 10 metrów przeleciał minimalnie obok słupka.
Niewątpliwie jest to największa niespodzianka tej kolejki,gdyż tylko nasza drużyna zgubiła punkty z drużyną z dolnej części tabeli. Miejmy nadzieję,że taki przypadek zdarzył się ostatni raz.
Kolejny mecz w niedzielę!
LZS POLANKA Nieszkowice Wielkie - Beskid II Żegocina 11:00
Serdecznie zapraszamy!